Zapraszam do zerknięcia na moją ostatnią sesję... pierwszą końską sesję..jak na osobę,która zwykle trzyma się w co najmniej dwumetrowej odległości od tych okutych kopyt, mogę powiedzieć, że jestem z siebie dumna - przeżyłam;)) może to zasługa przyjaznego konika o imieniu Kalina;))
Wizaż i stylizacja: Anna Oramus
Fryzura : Glitter
Modelka: Sylwia
Sesja zrealizowana w Klubie Jeździeckim Amigo
3 komentarze:
Aga,ta sesja jest dla mnie wyjatkowa pod wieloma wzgledami...osobistymi również hihi
Ale dwa zdjęcia wg mnie to Mistrzostwo Świata i nawet ręka Ci nie zadrżała...
wow, nic sie nie chwalilas, ze mialas taka sesje. Super!! bardzo mi sie podoba :):):)
dla mnie zdecydowanie 1 i ostatnie foto są mmmmm.. :-)
dobra robota!
Prześlij komentarz