* Ponad 70 mln dzieci w Indiach nie chodzi do szkoły, jedna trzecia społeczeństwa to analfabeci; wśród kobiet odsetek osób nieumiejących czytać i pisać wynosi nawet 50 proc.
* Połowa uczniów opuszcza szkołę przed piątą klasą,w wieku 11-12 lat. Rodzice najbiedniejszych dzieci, potrzebujący ich do pracy oraz pomocy w domu, często zniechęcają je do chodzenia do szkoły. Z kolei dla tych rodziców, którzy chcą kształcić swoje dzieci, nierzadko przeszkodę stanowią kwestie finansowe, w tym koszty szkolnych mundurków i podręczników.
* Na terenie całego kraju działa 688 tys. szkół podstawowych oraz 110 tys. szkół średnich.
* Oprócz szkół państwowych istnieje również spora liczba prywatnych szkół z wykładowym językiem angielskim, prowadzonych zwykle przez organizacje kościelne. Liczba miejsc w tych ekskluzywnych placówkach jest ograniczona, dlatego najczęściej trafiają tam tylko najbogatsi.
* Stan Bihar we wschodnich Indiach płaci ubogim dzieciom po jednej rupii (dwa centy) dziennie, żeby zachęcić je do chodzenia do szkoły.Dzieci są zadowolone, że dostają kieszonkowe. - "Nie opuszczam teraz lekcji, bo gdybym to robił, miałbym mniej pieniędzy w kieszeni" - powiedział 6-letni uczeń szkoły w stolicy Biharu, Patnie.
Zródło: fakty.interia.pl
* Połowa uczniów opuszcza szkołę przed piątą klasą,w wieku 11-12 lat. Rodzice najbiedniejszych dzieci, potrzebujący ich do pracy oraz pomocy w domu, często zniechęcają je do chodzenia do szkoły. Z kolei dla tych rodziców, którzy chcą kształcić swoje dzieci, nierzadko przeszkodę stanowią kwestie finansowe, w tym koszty szkolnych mundurków i podręczników.
* Na terenie całego kraju działa 688 tys. szkół podstawowych oraz 110 tys. szkół średnich.
* Oprócz szkół państwowych istnieje również spora liczba prywatnych szkół z wykładowym językiem angielskim, prowadzonych zwykle przez organizacje kościelne. Liczba miejsc w tych ekskluzywnych placówkach jest ograniczona, dlatego najczęściej trafiają tam tylko najbogatsi.
* Stan Bihar we wschodnich Indiach płaci ubogim dzieciom po jednej rupii (dwa centy) dziennie, żeby zachęcić je do chodzenia do szkoły.Dzieci są zadowolone, że dostają kieszonkowe. - "Nie opuszczam teraz lekcji, bo gdybym to robił, miałbym mniej pieniędzy w kieszeni" - powiedział 6-letni uczeń szkoły w stolicy Biharu, Patnie.
Zródło: fakty.interia.pl
12 komentarzy:
bardzo na czasie wpis :-)
O to chodzi:)
dobrze, że z opisem jest. zupełnie inaczej się ogląda zdjęcia :)
Świetny miałaś pomysł z tą wyprawą do Indii - strzał w dziesiątkę :)
Fajny reportaż. I pomyśleć że tylko u nas jest problem z mundurkami. Oni tego problemu nie mają i wyglądają super.
good job Aga :)
Wspaniały reportaż podany w odpowiednim momencie. Zdjęcia robią duże wrażenie.
Aga - super materiał. gratulacje.
Świetne klaty, kilka wgniata w fotel. Całość pięknie podana!
Dzięki! Bardzo się ciesze, że się podoba:)
to musiała być niezapomniana przygoda..przemega klatki!!! brawoo:)!
Swietny temat, pieknie zrealizowany. Pozdrawiam cieplo :)
Świetne ujęcia! :)
Prześlij komentarz