piątek, 21 listopada 2008

Przedślubnie....

Mąż Ani to prawdziwy szczęściarz;)

Kilka tygodni temu, oczywiście w tajemnicy, Ania zgłosiła sie do mnie w celu wykonania dla niego takiego oto prezentu ślubnego:)
To oczywiście tylko "cześć niespodzianki"
- (12) kopia
- (19) kopia
- (6) kopia
- (8) kopia
- (18) kopia
- (26) kopia

A to już piękna Ania na swoim ślubie.

ślub (67) kopia
plener (43) kopia

4 komentarze:

Kinga pisze...

ladnie...
jak zwykle :)
a maz faktycznie szczesciarz!
mimo wszystko najbardziej podoba mi sie to ostatnie zdjecie, juz slubne. jest takie hmm.. radosne. to takie zdjecie, na ktorym panna mloda puszcza oko do wszystkich, ktorzy zbyt powaznie traktuja to cale slubne zamieszanie.
(napisalam ja, ktora mialam niezlego stresa przed wlasnym slubem :P)

Anonimowy pisze...

Fota z ciachem jest ZNAKOMITA! Taka świeża i pełna radości (jak już napisała Kinga). Mniam mniam...!

Agnieszka Mandal pisze...

To pewnie dlatego , że tematyka ciastek czekoladowych jest mi szczególnie bliska:)))

jkonev pisze...

zrobiłyście piękny prezent!
uwielbiam ciasto czekoladowe :))))